
Wstęp
Do testów otrzymaliśmy mini projektor od firmy Acer. Wyróżnia się przede wszystkim tym, że jest on bardzo mały. Sprawia to, że ten sprzęt możemy w łatwy sposób transportować i zbytnio nie będziemy się zastanawiać gdzie i w co go wsadzić. Projektor jest bardzo minimalistyczny, ma wszystkie najważniejsze funkcje, a nawet więcej. Maksymalna rozdzielczość, którą możemy uzyskać wynosi 1600 x 1200, co jest naprawdę znakomitą wartością jak na takie małe cudo. Jeśli chodzi o cenę jest ona bardzo przystępna, ale o tym może trochę później. Nie przedłużając przejdźmy dalej
Rozpakowanie, wygląd, pierwsze wrażenia
Projektor przychodzi do nas bardzo dobrze zapakowany. W opakowaniu znajdziemy wszystkie potrzebne akcesoria takie jak: kabel zasilający, kabel HDMI, pilot czy instrukcję obsługi. Producent do pilota dołączył również baterie. Bardzo pozytywnie zaskoczył mnie fakt, że do zestawu został dołączony pokrowiec do urządzenia, który idealnie się sprawdzi w codziennym użytkowaniu naszego sprzętu. Wygląd owego projektora przypadł mi do gustu. Jest to urządzenie na pierwszy rzut oka wykonane bardzo solidnie i właśnie takie jest. Producent deklaruje żywotność lampy na 30000 godzin w trybie ECO oraz 20000 godzin w trybie standard.

Projektor został wyposażony 4 porty. Idąc od lewej pierwszy z nich to port zasilający, drugi to USB, trzeci HDMI oraz czwarty port słuchawkowy. Na froncie urządzenia znajdziemy przyciski funkcyjne na wszelki wypadek gdybyśmy nie chcieli korzystać z pilota. Włącznik znajduje się na boku urządzenia, a na krawędzi znajduje się małe pokrętełko, którym regulujemy ostrość. Jest ono bardzo precyzyjne. U spodu urządzenia znajdziemy wyciąganą podpórkę co znacząco ułatwi nam prace jeśli chodzi o przygotowanie urządzenia do wyświetlania. Nie trzeba szukać książek czy innych rzeczy do podłożenia.
Użytkowanie
Projektor sam w sobie jest bardzo prosty w obsłudze. Cały interfejs jest dostępny w języku polskim. Tak już wcześniej wspominałem, jest on kompatybilny z większością urządzeń na rynku. Jeśli chodzi o jakość wyświetlanego obrazu jest naprawdę świetna. Jasność oraz rozmiar wyświetlanego obrazu zależy od odległości między naszym projektorem, a powierzchnią, na której będziemy ten obraz wyświetlać. Producent zaimplementował funkcję korekcji 4 narożników. W skrócie polega ona na tym, że projektor sam dobiera i koryguje kąt wyświetlanego obrazu.

Bateria trzyma około 4-5 godzin co jest wynikiem bardzo przyzwoitym. Urządzenie posiada wbudowany moduł Wi-Fi oraz Bluetooth. Po podłączeniu do sieci będziemy mogli pobrać aktualizację, gdy taka oczywiście będzie. Poprzez sieć możemy również udostępniać obraz np. z laptopa czy telefonu. Projektor ma wbudowany głośnik, który całkiem dobrze gra. Można z niego puszczać muzykę przez Bluetooth. Należy jednak pamiętać, że to nie jest kino domowe tylko raczej dodatkowy atrybut i tak należy do tego podchodzić.
Podsumowanie
Podsumowując, uważam, że Projektor AOPEN PV12 mogę z pewnością polecić. Jest to urządzenie stworzone głównie z myślą o zastosowaniach biznesowych. Świadczy o tym konstrukcja urządzenia oraz prostota w jego transporcie. Idziemy na spotkanie, wyciągamy laptopa, włączamy projektor. I to wszystko nawet bez użycia kabli. Projektor spokojnie można zaliczyć do urządzeń „Plug and Play”. Podpinamy i działa. Czy to z telefonem, tabletem, komputerem czy laptopem. Urządzenie jest kompatybilne praktycznie ze wszystkimi urządzeniami. Jakość obrazu jest bardzo dobra. Nie powiem, że rewelacyjna z tego względu, że nie jest to pełno wymiarowy projektor tylko jakieś 10 razy mniejszy. Za projektor przyjdzie nam zapłacić około 1300 zł. Czy to jest dużo? Czy to jest wada? Szczerze powiedziawszy po tygodniowym teście tego projektora wciąż nie chce mi się w nim szukać żadnych wad.