Słuchawki Creative Sound BlasterX H6 – recenzja, test.

Creative Sound BlasterX H6 to zestaw słuchawkowy skierowany do graczy. Nie oznacza to, że nadają się one tylko i wyłącznie do grania. Jestem w stanie nawet stwierdzić, iż są to słuchawki uniwersalne.

Po pierwsze

Słuchawki przychodzą do nas w czarno-czerwonym pudełku, którego już same barwy sugerują ich przeznaczenie. Wewnątrz prócz H6-szóstek możemy znaleźć następująco:

  • 2-metrowy kabel USB
  • 1,5-metrowy kabel audio 3,5 mm
  • Mikrofon
  • Skrócona instrukcja obsługi
  • Broszury z informacją na temat gwarancji

Specyfikacja

  • Procesor dźwięku BlasterX Acoustic Engine
  • 50 mm przetworniki FullSpectrum
  • Pasmo przenoszenia słuchawek 20Hz ~ 20kHz
  • Interfejs USB, Wejście stereo 3,5 mm
  • Odłączalny mikrofon
  • Impedancja mikrofonu: <2.2k ohms
  • Czułość mikrofonu: -42dB
  • Pasmo przenoszenia mikrofonu: 50Hz ~ 15kHz
  • Typ mikrofonu: jednokierunkowy mikrofon pojemnościowy ClearComms
  • Obsługa konsoli
Słuchawki Creative Sound BlasterX H6

Po drugie

Pewnie dla większości nic te liczby nie mówią, więc skończmy wymieniać atrybuty na kartce, a przejdźmy do konkretów. Zacznijmy od ich budowy. Nauszniki są duże i pojemne, ale nie są także wielkie jak u większości słuchawek gamingowych, dzięki czemu mogą się podobać. Zostały one wykonane z tkaniny siatkowej, która pozwala na rozpraszanie ciepła łatwiej niż skórzane poduszki nauszne, a wbudowana pianka idealnie dopasowuje się do kształtu głowy.

Na muszlach znajduje się także podświetlenie RGB, którym można sterować za pomocą dedykowanego oprogramowania. Fajną rzeczą jest to, że w nocy nie oświetlają całego pomieszczenia wokół i nie przeszkadzają naszym domownikom. Moje słuchawki Sharkoon Skiller SGH2 świecą jaśniej niż słońce, więc w ciemności bardzo mnie to drażniło.

Metalowym pałąkiem, który swoją drogą jest bardzo dobrze wykonany i spasowany, możemy dopasować słuchawki do naszej głowy. Jego dolna część została także wykonana z tkaniny siatkowej, którą jednak zamieniłbym na inny materiał, ponieważ drażni ona skórę, gdy słuchawki trzymamy na szyji. Pomimo tego są bardzo wygodne, a uszy podczas długiej rozgrywki nie męczą się

Tkanina siatkowa

Funkcje

Po podłączeniu H6-szóstek do komputera poprzez załączony kabel USB uzyskujemy dostęp do wielu funkcji, a także (zazwczaj) lepszej jakości dźwięku. Po naciśnięciu przycisku MONITOR możemy nasłuchiwać co dzieje się wokół nas, nie musimy specjalnie zdejmować słuchawek. Na pewno jest to przydatna funkcja, ale ja z przyzwyczajenia i tak zawsze ściągałem je z siebie, gdy chciałem kogoś usłyszeć.

No właśnie i tu dochodzimy do kolejnego aspektu. Słuchawki są bardzo dobrze wyciszone, co zadowoli niejednego gracza. Podczas rogrywki nie słyszymy kompletnie otoczenia, dzięki czemu możemy skupić się tylko na grze.

Na słuchawkach znajdziemy także pokrętło do regulowania głośności całego systemu i przycisk do wyciszania mikrofonu, który przydaje się bardzo często na discordzie czy teamspeaku.

Zestaw posiada także wbudowany korektor dźwięku, którym możemy przełączać się pomiędzy trzema trybami.

Funkcje słuchawek

Uniwersalność

Głównymi odbiorcami słuchawek Creative Sound BlasterX są gracze, ale nie oznacza to, że nie nadają się one do niczego innego. Wystarczy, że odłączymy mikrofon i podłączymy je kablem Audio zamiast USB. Podświetlenie wtedy przestaje działać, a my uzyskujemy ładnie prezentujące się i nadal dobrze grające słuchawki.

Dźwięk

Nie jestem żadnym audiofilem, ale dźwięk słuchawek bardzo mi się spodobał. Być może nie są to najlepiej grające słuchawki w tej cenie, ale umówmy się – nie jest to ich główne przeznaczenie. Wysokie tony nie powodują bólu głowy, a niskie tony są wyraźne i nie jest ich też przesadnie za dużo. Warto także wspomnieć o tym, że słuchawki posiadają wirtualny dźwięk przestrzenny 7.1, dzięki którym w grze możemy lepiej i dokładniej usłyszeć przeciwnika. Jeśli chodzi o mikrofon to nagrywa on wyraźny głos pozbawiony jakichkolwiek szumów.

Dźwięk słuchawek

Oprogramowanie

No właśnie… oprogramowanie. Niestety, ale nie miałem możliwości sprawdzenia oprogramowania, ponieważ korzystam z Arch Linuksa, a Creative nie zadbało o wsparcie dla systemów Linuks. Gdyby nie obecna sytuacja z wirusem Sars-Cov-19 przetestowałbym to u kogoś innego. Dla mnie jest to spora wada, choć spodziewam się, że i tak większośc odbiorców tego artykułu korzysta z Windowsa. Dlatego też to tylko i wyłącznie kwestia indywidualna. W każdym bądź razie sterowniki możemu pobrać z tej strony.

Podsumowanie

Uważam, że słuchawki Creative Sound BlasterX H6 są godne polecenia dla graczy, a także dla osoby, która po prostu chce posłuchać muzyki – pomimo swojego przeznaczenia. Wiadomo, każdy produkt nie jest wolny od wad, ale w tym przypadku zalet jest zdecydowanie więcej.

O Jakub Chmielewski 4 artykuły
Programista, wielbiciel linuksa, motocyklów i dobrej muzyki. Na swoim komputerze korzysta z Arch Linuxa.